Otóż- uwielbiała wprost WYGRYWAĆ!

Była najszybsza w całym lesie i ZAWSZE  wygrywała wyścig po Złotego Żołędzia. Ale teraz miały to być zawody… drużynowe.

Królik, Bóbr i Żółw chcą być w jej drużynie.

Wiewiórka nie jest zadowolona.

A będzie jeszcze mniej, kiedy zacznie się wyścig…

Czy po wielu szalonych przygodach wiewiórka nauczy się działać w zespole?

Czy odkryje, że nie zawsze zwycięstwo jest najważniejsze?

Z taką historią zapoznały się ostatnio w bibliotece dzieci z Niepublicznego Przedszkola ,,Zielony Zakątek” w Unisławiu.

A na koniec spotkania, aby zapamiętać morał płynący z tej opowieści, każdy wykonał swoją własną wiewiórkę z papieru.

Galeria